Upadek wielkich firm budowlanych

Gospodarka każdego kraju opiera się przeważnie na kilku najważniejszych branżach, które stanowią o jej sile. W wielu krajach, branżami tymi, które sprawiają, że cały kraj ma się lepiej lub gorzej są budownictwo i motoryzacja. Dzieje się tak z tego względu, że z tymi dziedzinami powiązane jest bardzo wiele firm działających może nie w nich bezpośrednio, ale na ich rzecz. Takich, których biznes i finanse są bardzo ściśle i wręcz nierozerwalnie powiązane z firmami sektora budowlanego i motoryzacyjnego. I dlatego, zawsze, kiedy dochodzi do sytuacji, w której upada jakaś duża i znacząca firma tego typu, (albo chociaż składa takie deklaracje, co już samo w sobie jest bardzo niepokojące) to momentalnie pogarsza się koniunktura na rynku. Bez zbytniej przesady można też powiedzieć, że ulega osłabieniu ekonomia całego kraju. Bo dostawcy zaczynają obawiać się o swoje pieniądze, bo będą musieli zwalniać ludzi, bo będzie groził im upadek. A to wpływa na kolejne firmy i jeszcze mniejszych poddostawców, którzy działali na ich konto. Wskutek zagrożenia upadku takiej firmy, chwieje się cały łańcuszek firm powiązanych, co sprawia, że skutek odczuje nie tylko ileś osób w niej tylko zatrudnionych, ale nierzadko, dwu-, czy trzykrotnie więcej ludzi, pracujących w spółkach zależnych i u ich poddostawców.